top of page
Zdjęcie autoraAlicja Stańska

Mój tata gra w porno.

Siedzę i się męczę. Tak naprawdę nie wiem jak zacząć...albo jak rozwinąć dzisiejszy wpis. Mam mętlik w głowie. A wszystko przez temat, który chcę poruszyć. Z jednej strony myślę sobie, że jako dorosła to akceptuje. Z drugiej jednak strony pojawia się ogromny bunt - i sama nie wiem czy wobec prasy, poziomu mediów czy wobec pary, o której dzisiaj napiszę.


Nie podam Wam ich danych, nie będę wstawiać tu ich Instagrama. Nie mam zamiaru ich promować w przeciwieństwie do Wprost, Kobiety Pl, Newonce, Natemat Pl czy też wielu innych stron. Generalnie nie będę Was oszukiwać - jestem wkurwiona. Dlatego tak jest mi ciężko podejść do tego tematu bez emocji. Mimo wszystko...postaram się. Jak zwykle podam Wam fakty, a Wy sami wyciągnijcie wnioski.


Jakiś czas temu na sieci pojawiła się polska para, która promuje swoje filmy porno. Ona ma 33 lata on 39. Są w w związku niespełna 3 lata. Kręcenie filmów rozpoczęli jako para z dwuletnim stażem.

Jak sami mówią w jednym z wywiadów: zmusiła ich do tego pandemia.

Później jednak chyba nie zmusiła, gdyż:

"Narazie nie ma z tego pieniędzy, z których można wyżyć, ale na pewno się da. Chcemy spróbować, ale nie robiąc nic wbrew sobie. "

Oczywiście nie byłabym sobą nie grzebiąc dalej. Weszłam na film pary, która w czasie rzeczywistym odpowiadała na pytania użytkowników. Tam zaś usłyszałam "robimy to, bo to lubimy".


MEDIALNA SŁAWA PO POLSKU


Skąd zatem we wszystkich portalach wstęp do artykułu o skutkach pandemii oraz braku możliwości zarobku? Dlaczego przed wywiadem magazyny piszą, iż owi bohaterowie zostali zmuszeni do zmiany pracy jak wielu innych przedsiębiorców w Polsce z powodu Covida? I dlaczego ja o tym piszę?


JESTEM DOBRYM OJCEM


Piszę o tym, gdyż w jednym z wywiadów jest pytanie o dzieci. I oczywiście para dumnie odpowiada, że nie planują, gdyż M. jest po zabiegu, ale ale - ma dwójkę dzieci z poprzedniego związku. I gdyby nie wypowiedź Pana M. na temat ich pracy i wpływu na rozwój jego potomstwa - to uwierzcie mi - nie poświęciłabym tej parze nawet 5 minut.


"Zakładam, że najczęściej słyszycie pytanie o dzieci. Nie będę się wyróżniać: co powiecie dzieciom? Planujecie potomstwo?

M: Nie planujemy. Nie ma też mowy o wpadce, bo jestem po wazektomii. Mam dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa… Córka jest w okresie nastoletnim i był bunt, bo “koledzy znaleźli”. Myślę, że to kwestia buntu, który zazwyczaj po prostu występuje w tym wieku. Co mogę powiedzieć? Jestem kompletnie świadomy tego co robię, jestem też dobrym ojcem, dbam o wszystko, a rzeczy które są związane z porno umieszczamy na serwisach, które nie są przeznaczone dla dzieci i zwyczajnie nie powinno ich tam być."

( fragment wywiadu dla portalu Kobieta PL autorstwa Olgi Pejas)


Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Rozmawiając z emerytowaną pedagog, moją Mamą, na temat wypowiedzi ojca usłyszałam: "ojciec, który wypowiada się tak o swoim dziecku jest prymitywny, uważając, iż podejście córki jest oznaką buntu".


Zatem...nasz główny bohater uważa, że jego "nowa praca" nie ma wpływu i nie będzie miała wpływu na życie dorosłe jego dzieci. Nie neguję pracy samej w sobie, gdyż każdy z nas jest dorosły i dokonuje wyborów. Jednak w chwili, gdy rodzimy dziecko jesteśmy za nie odpowiedzialne 24h na dobę. I tak jak nie pijemy do rana w barach zostawiając samego niemowlaka w domu tak nasz zawód nie powinien wyrządzać krzywdy naszemu dziecku. Przecież nie każdy musi je mieć! I nie każdy chce!

DOROSŁE DZIECI GWIAZD PORNO


Szukając odpowiedzi na wpływ owego zawodu na dziecko znalazłam wywiad, w którym wypowiedzieli się już dorośli, których rodzice w okresie ich dojrzewania, zajmowali się pornografią. Poniżej zacytuję kilka z nich:


"Kiedy byłem w siódmej klasie, kumpel powiedział mi, że oglądał moją mamę online i że zrobił małe dochodzenie. Odkrył, że moja matka wystąpiła w całej serii „Przeleć moją żonę”. Na szczęście nikomu o tym nie powiedział. Obejrzałem te filmiki, ale potem nie mogłem patrzeć na mamę. To był dla mnie spory cios. Potem już nigdy nie oglądałem porno."


"Za każdym razem, kiedy odpalałem filmik porno, bałem się, że zobaczę na nim mojego ojca. To było tak stresujące, że oglądanie nie sprawiało mi zupełnie przyjemności."


"Jestem Azjatą, a moja matka jest znaną gwiazdą porno. Na szczęście to nie ona mnie wychowywała, tylko moi dziadkowie. Nie wiedzieli, jak powiedzieć mi, czym zajmuje się moja rodzicielka. W końcu przeprowadzili ze mną poważną rozmowę na ten temat. Od tamtej pory nigdy nie oglądam filmów erotycznych z Azjatkami. Boję się, że mógłbym natrafić na ten, w którym seks przed kamerą uprawia moja własna matka. Nie zniósłbym tego."


INTERNETOWA WOLNOŚĆ


Po drugie... jak mówi nasz "bohater":

"...rzeczy które są związane z porno umieszczamy na serwisach, które nie są przeznaczone dla dzieci i zwyczajnie nie powinno ich tam być."


Naprawdę? XXI wiek, Internet w szkole, na podwórku, w domu, w telefonie, u niektórych nawet w lodówce i Pan M. uważa, że dzieci nie wchodzą na serwisy o treściach pornograficznych? Hmmm... to może trochę faktów:


" Badania nałogowego używania telefonów komórkowych pokazują, że 50 procent dzieciaków w wieku 13-15 lat ma na swoich telefonach materiały wstydliwe. To badania z 2016 roku - zaznacza." Bolesław Michalski - ekspert od cyberbezpieczeństwa.


"Według badań Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę aż 55 procent nastolatków w wieku od 11 do 18 lat przyznaje, że na pornografię trafia przypadkowo. Istotna jest również presja rówieśnicza. W szkołach, w których komórki są przecież wszechobecne, dzieci pokazują sobie najróżniejsze treści, w tym pornograficzne." ( o pornografii.pl )


"Do kontaktu dzieci z materiałami pornograficznymi i seksualizującymi najczęściej dochodzi w internecie (92%). Jedynie co trzecia osoba (33%) jako medium wskazała telewizję, co piąta (19%) – prasę, a prawie co szósta (16%) zobaczyła przekazy tego typu na ulicy (w reklamie lub na ulotce). Urządzeniem, na którym respondenci najczęściej oglądali pornografię, korzystając z internetu, był telefon komórkowy (79%), dwa razy mniej badanych (34%) wskazało laptop, a jedynie co czwarty (26%) – komputer stacjonarny." Raport z badań Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.


I CO DALEJ?


Ale...mleko już się wylało. Córka już wie, koledzy wiedzą. Jak może to wpłynąć na życie codzienne nastolatki? Nie mogę pisać o reakcji psychologicznej, gdyż specem nie jestem. Jednak doskonale pamiętam jak za moich dziecięcych lat byliśmy szykanowani przez rówieśników z naprawdę błahych powodów. I też wiem jak odbiło się to na mojej psychice...mimo, iż moi rodzice nie grali w porno, a internetu nie było - na szczęście.

Jednak pociągnęłam rozmowę z moją Mamą, która przez całe życie zajmowała się nauczaniem wczesnoszkolnym - od dzieci zdrowych po dzieci z zaburzeniami. Była nauczycielką, dyrektorką przedszkola, a nawet wychowanką w sierocińcu.

Powiedziała mi jakie mogą być skutki w samej szkole, mianowicie:

- rodzice innych dzieci mogą zażądać usunięcia dziewczynki z klasy, gdyż ma to zły wpływ na ich potomstwo;

- szkoła może posunąć się do usunięcia dziecka ze szkoły (mimo, iż użyje innego argumentu);

- rodzice mogą zakazać swoim dzieciom spotykania się z ową nastolatką;

- dziecko w szkole może przeżyć ostracyzm ze strony rówieśników, który może doprowadzić do depresji, a nawet myśli samobójczych.


Czy jest jakieś rozwiązanie owego tematu? Tak. Patrząc ogólnie: rząd polski pracuje nad bardzo ciekawym projektem - blokada wszelkich stron o treści pornograficznej. Oczywiście dorosły użytkownik będzie mógł z nich korzystać za potwierdzeniem wieku poprzez dowód osobisty bądź kartę kredytową. Naprawdę bardzo mocno wierzę w ten pomysł i liczę na jak najszybsze wprowadzenie go w życie.


A co z parą o której pisałam? Gorąca prośba do serwisów informacyjnych: przestańcie promować tematy, które mogą zniszczyć komuś życie. Informacja o polskich gwiazdach porno, przekazywana z pewnego rodzaju podziwem nie powinna być na stronach, które zajmują się polityką, edukacją itp. Jeżeli brakuje Wam tematów, to proponuję zmienić swoich dziennikarzy. Na świecie naprawdę jest masa ludzi, których warto wesprzeć i którzy mogą dać nadzieję wszystkim dookoła.


Na koniec jeszcze ciekawostka, którą rozwinę w przyszłości. Czy wiecie, że większość morderców kobiet, były to dorosłe dzieci wychowane przez matki, które "źle sie prowadziły"?


W kolejnym wpisie przedstawię Wam problem pedofilii w pewnych placówkach na świecie. Zapraszam za tydzień.


Miłego weekendu,


Alicja Stańska


_________________________________________________________________________________











178 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page